Czwartek, 25 wrzesnia 2025, Imieniny: Aureli, Kamila, Kleofasa Sprawdź swoją pocztę » 
Login:  
MENU GŁÓWNE
Najważniejsze
  • O klubie Calibra Group
  • Historia i modele calibry
  • Forum dyskusyjne
  • Galerie zdjęć
  • Dział techniczny
  • Dział tuningowy
  • Lista klubowiczów
  • Spotkania klubowe
  • Download
  • Katalog stron www
  • Firmy patronackie
  • Archiwum wiadomości
  • Czat CG (Ilość osób: 0)

Dla klubowiczów dostep zablokowany

Zawsze pod ręką
  • Regulamin klubu i statut
  • Umowa kupna - sprzedaży
  • Kultowe coupé (89-97)
  • Test na prawo jazdy

Najnowsze testy
  • Calibra 16V 100.000 km
  • Calibra Turbo 100.000 km
  • Calibra V6 vs Calibra Turbo

SZYBKI KONTAKT
Jeśli masz propozycje, uwagi lub komentarze odnośnie serwisu to nie wahaj się napisać do nas!

info@calibragroup.pl

Na pewno będą to dla nas cenne informacje.

REKLAMA
reklama
Brak bannerów!

TEST 100.000 KM - OPEL CALIBRA 2.0i 16V
calibra, test po 100 tys km

Z czasem zaczęło nadciągać ochłodzenie. Przyjemność prowadzenia coraz bardziej psuły przeróżne usterki i niedociągnięcia jakościowe, jak na przykład klekocący szyberdach, źle domykające się okno pasażera i przedewszystkim silnik. "Od 140 km/h jest niemiłosiernie głośny!" - wpisała do księgi wozu jedna z koleżanek. Inni określali to dosadniej: "To wycie jest nie do wytrzymania!".

A fakty? Oto wyniki pomiarów: na początku 16-zaworowa Calibra przy prędkościach 100 km/h wytwarzała hałas o natężeniu 71 dB (A). Powód? Rozchwiana we wszystkich miejscach karoseria z oknami, które już się nie domykają porządnie. Pojawiły się więc natychmiast silne hałasy opływowe, a wobec takiego poziomu hałasu znakomite osiągi i oszczędna praca silnika (spalanie poniżej 10 l/100 km) musiały natychmiast zejść na dalszy plan.

W dalszej kolejności na szczycie listy usterek:
  • słabe światła mijania z płaskich reflektorów DE (BMW wyciąga z reflektorów DE o wiele lepsze parametry)
  • wysoko umieszczona krawędź ładowania bagażnika
  • zbyt nisko umieszczone siedzenia
  • karoseria ogranicza widoczność
Od stanu licznika 45 tys. częstotliwość zapisków o usterkach w już niezbyt lubianej Calibrze gwałtownie rośnie. Początek zrobił defekt katalizatora. Potem, przy 61907 km, poleciał przekaźnik pompy paliwa (gwarancja). Przy 94300 km wymieniono kopułkę rozdzielacza, przewody zapłonowe i uszczelkę pod głowicą, a 2000 km później uszczelniono miskę olejową i wymieniono czujnik temperatury płynu chłodzącego. Listę kończy wymiana sprzęgła przy 98313 km.

Trzeba przyznać, ze bilans usterkowości po stu tysiącach km nie jest dramatyczny, ale kłóci się poważnie z legendarnym obrazem niezawodnego Opla. Inne testowane przez nas na 100 tys. km auta sprawiały mniej kłopotów. Na korzyść Calibry przemawia niski koszt jednego kilometra jazdy.

Na koniec pozostało jeszcze rozłożenie auta na sztuki w Rüselsheim. Nie, żadnyc sensacji, ale pierwsza miłość uleciała bezpowrotnie. Nie wystarcza samo bycie ładnym. Ważne są też inne rzeczy.

Silniki Opla mją bardzo dobrą opinię. Potwierdził ją podczas testu również ten dwulitrowy szesnastozaworowiec. Pomiary nie wykazały żadnych zauważalnych śladów zużycia na tłokach, cylindrach i wałkach rozrządu. Na zaworach wydechowych zaczęły się już pojawiać pierwsze ślady zużycia, jedynym więc "wyskokiem" tego silnika było zgubienie szczelności i przymusowa wymiana uszczelki pod głowicą przy 94300 km. Przy 98313 km trzeba było wymienić sprzęgło. Bezawaryjnie przetrwała test wyprodukowana przez Isuzu skrzynia biegów. Jej łożyska, koła zębate i synchronizatory w trakcie pomiarów mieściły się jeszcze w granicach tolerancji dla nowych części. Jedynym zauważalnym dowodem dłuższego użytkowania były rysy na prowadnicy dźwigni zmiany biegów przy wejściu do korpusu skrzyni. Lecz nie to było powodem lekkiego haczenia przy zmianie biegów. Za to odpowiedzialne było złe ustawienie samej prowadnicy, co poszło na konto nie najlepiej pracującego warsztatu.

Stan zawieszenia po teście: bez zarzutu. Na stanowisku pomiarowym wszystkie elementy sprężynujące i tłumiące wykazują jeszcze pełną sprawność, a w żadnym z ich miejsc zamocowania nie ma śladów zużycia. Jeśli natomiast chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne, to pojawiały się już pierwsze kłopoty. Szczególnie w przestrzeniach zamkniętych progów, podłużnic i poprzecznic na krawędziach widać pierwsze plamki rdzy.

PODSUMOWANIE
Pod wspaniałą stylistycznie karoserią Calibry pracuje szesnastozaworowiec, który jest bardzo silny, zadziwiająco mało pali i po stu tysiącach km nie wykazuje właściwie żadnych oznak zużycia.

Największa wada: Opel Calibra 2.0i 16V jest głośny. I to hałaśliwością, która nie ma nic wspólnego ze sportowym charakterem. A eleganckie linie obciąża kilka wad praktycznych: karoseria ta ogranicza widoczność, krawędź ładunkowa bagażnika jest za wysoka. A odkryte w trakcie badań ogniska rdzy nie wróżą dobrze długowieczności tego pięknego samochodu. Podobnie jak klekotanie części karoserii.

I jeszcze jedna uwaga na temat katalizatora: przy końcowych pomiarach nie był już w stanie dotrzymać amerykańskiej normy emisli spalin. Dokładnie tak samo, jak już wcześniej, przy przebiegu 45 tys. km.

Auto Świat (Nr 48, 29 listopada 1995)


księga gości  ::  zarząd klubu  ::  statystyki  ::  warunki współpracy  ::  kontakt  ::  Design thekingdom.pl